GP Monaco

A więc tak:
Zacząlem wyścig dośc spokojnie ( jak na mnie ;P ). Zaczekałem aż sytuacja na pierwszym zakręcie się uspokoi i dopiero wtedy popędzilem przed siebie. Gdzies w polowie 1. kółka zobaczylem, że mechanicy zatankowali mi za malo paliwa do bolidu i zle ustawili spojlery ! Przez to troszke niepewnie mi sie jechalo i musialem obliczyc kiedy zaliczyc 1. pit stop :/ Później, przez mój błąd, zaliczyłem kontakt z bandą i troszke ucierpiał na tym układ kierowniczy.

W pierwszej polowie wyscigu przez kilka okrazen walczylem też z Misiakowem. Jechałem za nim i czekalem na jakiś jego błąd, aż w końcu się doczekałem.

Gdy zaliczylem pit stop, zobaczylem, ze Racer ma do mnie stratę około 13 sekund bodajże. Musialem więc troszke przyspieszyć. Skonczylo się to tym, ze bolid pod koniec zaczal mi sie slizgać.
Miałem też malutką przygodę z Misiakowem. Otóż miałem go dublować, ale go obrocilo i niestety zatrzymalem się na jego bolidzie. Na szczęście ani jemu, ani mi nic się nie stało Smile

Później Racer zjechał na pole serwisowe, postanowilem więc zrobic to samo, aby zmienic opony. Wszystko potoczyło się po mojej myśli i dowiozłem 8 punktów do mety Smile

Gratki dla Sq6bby, za 3 z rzędu zwycięstwo Smile

Post został pochwalony 0 razy

Gonzo lub ktoś inny, wytłumaczcie mi po co ja mam jeździć, skor zawsze coś staje na drodze :/ Tyle, ze zawalam serva, i utradniam jazde...
Może ktoś mi poradzi, albo powie co się dzieje...przejechałem wszystkie okrazenia, a nawet na liście zawdników mnie nie było :/
A wyści zaczal sie dobrze, wepchałem się przed Gonza i popediłem, az odczekałem sie uderzenia, uciepriał tylni spojler - nadsterownośc, bardzo utrudniające jazde...przez to walnąłem w kilku graczy, ale chyba się im nic nie stało...jeżeli tak, to bardzo przepraszam...

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem Darondi. Nie potrafię tego wytłumaczyć Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ja wspólczuje jescze Wolfowi, który był 2 w kwalach... :/
Nie wiem, coś się musi dziać :/

Post został pochwalony 0 razy

Wkoncu 1 wyscig ukonczony 4 pole startowe i dobry start wyprzedzil mnie De Lhucci spychajac na bande ale odpuscil majac przed soba kolezke z ekipy nagle widze siwy stoi bokiem i juz 3 krotka jazda za Icemanem, jego blad i 2 miejsce Zyskalem mala przewage nad Misiakowem i juz bez szans na dogonienie sq6bby chyba na 5 okr moj blad w 1 luku i przedni spoiler odlecial...z trudem dojechalem do PS spadek na 7 lokate ale kolizja w 1 zakrecie Casherna i De Lhucciego i juz 5 pozniej pare okr na ogonie McMoneya (jego bolidem rzucalo od bandy do bandy) wiec czekalem na blad ktory sie zdarzyl w ostatnim zakrecie Pozniej maly zonk i strata 10 sek Kamil zjechal fair lecz szybki Darondi przeszalal i moj bak odrazu Kamil chcial mnie objechac ale jakos sie udalo Kilka spokojnych kolek i widze Racera w lusterkach...ok 3 okr nie dawal rady wiec mnie stuknal (mam nadzieje ze przypadkowo bo nie mam czasu obejrzec) i slizg na bande na szczescie bez wiekszych konsekwencji i juz spokojna jazda na dowiezienie pktow lecz ok 19 okr na jednych oponach sprawilo ze nagle szczesliwie przelecialem nad szykana po wyjezdzie z tunelu Odrazu PS i juz bez problemow do mety
Gratuluje zwyciezcy byles dzis poza zasiegiem konkurencji pzd do nastepnego GP

Post został pochwalony 0 razy

siwy widzialem ze niezle utknales!!!

Post został pochwalony 0 razy

no coz.. wyscig dla mnie zaczal sie pieknie! 3 miejsce, a pozniej 2 w wyniku zjazdu Gelona. Tak sobie jade na 2 i jade i jade... az tu nagle widze w lusterkach Toyote.. i mysle sobie: "no to bylem drugi"... probowalem sie bronic 3 kolka, ale tuz przed prosta start/meta, zżarła mnie trema przed Gonzem i zagapiłem sie, a gdy zdalem sobie z tego sprawe to bylo za pozno na hamowanie i lekko w bande (szczescie ze bylo 50% Very Happy

). No i pozniej bylo dobrze jechalem sobie 3 i zjazd do boksow planowy Wink

wyjchalem tuz za RacERem (5). Widzialem ze daleko jest McMoney, wiec sobie troche zwolnilem, i chyba za bardzo bo coraz blizej byl Money... wydaje mi sie ze mnie lekko popchnal i dzieki temu zyskal pozycje, ale co tam Wink

No i jechalem 6... do 2 ostatnich kolek. Wtedy zblizyl sie do mnie Gonzo (w celu dublowania) to ja troche po hamulcach a za Gonzem zobaczylem ze sie czail na moja pozycje Iceman... no i piekna walka miedzy nami, blok-atak-blok-atak, az w koncu zbyt szeroko w zakret no i strata pozycji... podziwiam Cie Iceman za to ze sie nie bales tam wcisnac Very Happy

... Ladny wyscig Smile

Gratulacje Sq6bba....

Post został pochwalony 0 razy

	gelon napisał:
	(...)Pozniej maly zonk i strata 10 sek Kamil zjechal fair lecz szybki Darondi przeszalal i moj bak odrazu(...)

Powiedz, starasz się być jeszcze mądrzejszy...? NIe rozumiesz tego, że nie widziałem nic, zadnych flag, nawet pozcyji ! Mój bolid jeżdził z zepsutym tylnim spojlerem,a także wygiętym przednim. Jak hamowłem, mój bolid był nadsterowny, i niektorzy widzieli, jak znoisło mój bolid na poślizg, tak zwany "Drfit"...
Musiałem się trocę namęczyć aby nie uksozdzić nikogo, ale niektorych dotknęłem, i zakreciło ich, ale starałem się być dobry i ustawialem ich na dobra pozycje...PODKREŚLAM STARAŁEM SIĘ !

Post został pochwalony 0 razy

Dzieki wszystkim za gratulacje....

Mielismy wiele zamieszania ze startem...najbardziej ubolewam z powodu wolfa, ktory 2 razy zniknal...bo facet sie napracowal i zasluzyl na 2 pole startowe...

No cóz, taktyka 1 wśród tylu szalenców, wiedzialem ze za mna startuje Siwy i że kto jak kto, ale on mnie nie trzasnie na starcie.Wieksze prawdopodobienstwo, że trafia niestety jego.Popelnił blad i podbilo go na tarce i praktycznie bolid po uderzeniu w bande stracil troche wlasciwosci... szkoda że Bolid BMW bez spojlera wpakował go miedzy ogrodzenie...mógł tu o wiele walczyć..

W planie mialem szybki pit i do 10 kolka jechalem dosc szybko, ucieszylo mnie ze przy wjezdzie do pitu że 2 byl Gonzo, wspolne treningi nie poszly na marne i wiedzialem, jak bedzie sluchal mych rad- to wskoczy na podium- bo udowodnil ze potrafi jedzic tu szybko i bezpiecznie... pol okrazenia przed zjazdem kogos blokowalem, recznie zmienialem paliwo i spojlery, zreszta zaplacilem za to glaszczeniem po spojlerach...
Jak wyjechalem z Pitu za mna byl Gonzo- 6 sekund.Wiedzialem ze mial w planie za 5 kolek 1 Pit, ale chyba zjechal wczesnie. Niesawicie dlugo jechalem za Honda, która przez 1 okrazenie nie zjechala przy dublowaniu, ale to chyba bylo jeszcze przed pitem, mam nadzieje ze komputer nalozyl mu kare Stop/Go.
Przy 20 koleczku siadaly hamulce, szrża pierwszych 10 kolek dala o sobie znac. Wiec spokojnie juz do mety, Gonzo byl za mna w przedziale 31-37 sekund przd bardzo dlugo. Stracil chyba spojler w koncowce i mial jeszcze 1 pit. Wielkie Gratulacje dla niego za 2 msce bo zasłużył i cieżko je wypracował... To był długii wyścig...i meczacy... z wieloma bledami gry..

Do nast GP.

Post został pochwalony 0 razy

Aha jeżeli ktos mnie dublował, i mu to nieumożliwiłem, to sorka, ale flag nie widziałęm, a tym bardziej kar :/
Po obejrzeniu powtorki bardzo dziwnie to wyglądąło...normalnie wyprzedzałem a dojechałrm ostatni i bez zadnego kólka :/

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie start był dobry,nikogo nie wyprzedziełem ale nie zostałem wyprzedzony.Z obawą przed 1 zakrętem zwolniłem dość ostro(wtedy nie myślałem że ktoś z tyłu mnie może walnąć)i szczęście mnie opuściło...na 2 zakręcie piruet(serce mi wtedy stanęło...byłem pewny że ktoś z tyłu mnie walnie bo byłem wtedy chyba 8)Spadam na 13 pozycje.Lecz podczas nawrotu za szeroko weszedł popielec i wyprzedziłem go...po paru kółkach byłem 4 bo większość zjechała do PS.Lecz nagle..szczęście w nieszczęściu...walnąłem w bande..nic nie uszkodziłem poza hamulcami....i jade na zepsutych hamulcach może 3-4 kółka i zjazd do pita...spadam na 7...jestem za misiakowem straty 15 sek i tak przez 2-3 kółka aż nagle własnym oczom nie wierze misiakow tuż przede mną.Bałem sie go wyprzedzić bo miał chyba lekkie problemy.Na ostatnim zakręcie przed prostą startową..wcisnąłem sie między nim a bandą(możliwe że cie musłem troche)i dlatego że zjechałem na nie oczekiwany pit wychodziło że na 28 kółku będę musiał jeszcze raz...więc obliczyłem że zjade na 23...Po zjezdzie strata do gelona 1 kółko więc broniłem swoją dobrą jak na debiut 5 pozycje...Na przed ostatnim zakręcie..wyjezdzam nie i niespodziewanie __kamil__nie może trafić do PS:D straciłem przedni spojler...3 kółka do końca..misiakow jakieś 5-6 sek za mną..ostatnie kółko...Iceman 1.5 sek za mną...serce mi stanęło...Jakimś cudem dowiozłem 5 pozycje Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnioe wyscig zaczol sie nie najlepiej.Pierwszy zakret przy dochamowaniu ktos mnie walnal w d**** i przez to zniszczylem bolid Pablo 23.Nie byla to moja wina lecz tego kto mnie z tylu uderzyl.Mialem cos ze spojlerem i zjechalem do boksu.Po wyjezdzie z boksu wszystkie usterki zostaly naprawione i spokojnie jechalem na 10 miejscu."spokojnie"przez chwile gdyz moj blad doprowadzil do zerwania kola.Myslalem wiec ze po zjezdzie do Pita wszystko zostanie naprawione ale okazalo sie ze dla mnie to byl koniec wyscigu.P

Post został pochwalony 0 razy

dla mnie start był nawet dobry! jechałem tuż za Siwym, na pierwszym zakręcie popełnił błąd i byłem na drugiej pozycji! później zakręt przed nawrotem i lagi ;/ walnąłem w bandę straciłem spojler i uszkodziłem układ kierowniczy (cały czas bolid mi skręcał w prawo :/) straciłem kilka pozycji zjechałem do boksu i niestety znowu lekkie lagi i nie zdążyłem włączyć ogranicznika prędkości dostałem karę stop/go którą odbyłem na następnym okrążeniu... byłem chyba 11... później już po kolei wyprzedzałem tych co zjechali na pit i tych co już odpadli... byłem chyba 7/8 i tak chyba do połowy wyścigu...później znowu kara stop/go (moim zdaniem niesłusznie na mnie nałożona przez grę) podczas dublowania przez sq6bbe! jechał on za mną a ja z kolei się dobierałem do Popiego Razz

i na tej sekwencji ciasnych zakrętów przed prostą startową nie było szans żeby Cię bezkolizyjnie puścić! ale mniejsza o to bo to błąd gry Razz

później "pomoc" Misiakowa w zderzeniu z bandą na nawrocie Razz

i znowu straciłem przedni spojler ;/ Wizyta u mechaników i naprawa! ale później już dogoniłem Misiakowa (miał chyba jakieś problemy z bolidem bo szybko odrobiłem strate) no i walka Very Happy

chyba dwa okrążenia tuż za Misiakowem i i próba wyprzedzenia go ale nie było to takie łatwe bo się dzielnie chłopak bronił Very Happy

nie zostało mi nic innego jak jechać tuż za nim i czekać na jego błąd Razz

no i się doczekałem Razz

za szeroko wszedł w zakręt i wykorzystałem to Very Happy

	Cytat:
	podziwiam Cie Iceman za to ze sie nie bales tam wcisnac

heh dzięki Very Happy

ale uwierz mi też się bałem jak cholera xD
później już do mety jechałem za Gonzem który miał przed sobą McMoneya... McMoney chyba jechał nie pewnie bo Gonzo baardzo wcześnie hamował przed nim (co spowalniało też mnie) i go nie wyprzedzał... może jakby go wyprzedził i były by jeszcze ze dwa okrążenia to i może bym zawalczył o piątą pozycje Very Happy

a tak 6

ale i tak jestem zadowolony BO DOJECHAŁEM DO METY xD dzięki wszystkim za wyścig i gratki dla pierwszej 3-ki Razz

do zobaczenia we Włoszech Cool

Post został pochwalony 0 razy

Iceman 100% racji.Jechałem bez spojlera...lecz gra nie pokazywała mi niebieskiej flagi...dziękuje gonzo..za to że nie jechałeś na hamca

Post został pochwalony 0 razy

nmzc McMoney. To bylo moje ost kółko, także zależało mi na tym, żeby cało dojechać do mety Smile

Post został pochwalony 0 razy